Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Halo! Policja! Złodziej!

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Austria

Austria


Imię i nazwisko : Roderich Edelstein
Liczba postów : 93
Join date : 22/02/2017

Halo! Policja! Złodziej!  Empty
PisanieTemat: Halo! Policja! Złodziej!    Halo! Policja! Złodziej!  EmptyPon Sie 14, 2017 11:15 am

To miał być szybki spacer. Oczywiście, Rod nie wiedział, gdzie dokładnie idzie, ale musiał dotrzeć w jeden punkt w czasie relatywnie krótkim. Uznał, że przejście kilkoma skrótami załatwi sprawę i nawet da mu chwilę na doprowadzenie się do porządku.
To był wieczór, a Rod nie był do końca pewny tego przejścia, jednakże zaryzykował. bardzo się spieszył. I być może, hm...
Być może lepiej jednak się spóźnić krótką chwilę, niż kilka długich chwil.
Nie wiedział, kiedy czterech rosłych, zakapturzonych mężczyzn nagle przed nim wyrosło i go otoczyło. Być może naruszył ich teren albo spojrzał jakoś krzywo? Być może byli już wcześniej zdenerwowani?
Zaczął się wycofywać, jak już każdy zaczynał mieć do niego "interes", wtedy jednak odbił się od jednego z nich, nawet nie spostrzegł, kiedy ten go otoczył. Dopiero teraz wystraszył się nie na żarty, zerwał się do biegu przed siebie, ale został szybko złapany i podstawiony pod ścianę. Od mężczyzn czuć było jeszcze piwo i papierosy, ale nic ponadto. Byli czyści, w żadnym razie bezdomni. A przez to silni. A to przerażało go tym bardziej.
Wszak zdjął bandaż po złamanym nosie ledwie kilka dni temu i jego stan jeszcze nie był do końca stabilny.
Próbował im coś odpowiadać, liderem wśród mężczyzn był jedne, największy, to on zadawał pytania. Właściwie je wykrzykiwał. Rod zdążył dojrzeć tylko piątą, wysoką sylwetkę, gdzieś na horyzoncie. uznał, że to jeszcze jeden poplecznik. Gdzieś w środku czuł, że może tym razem skończyć w dużo gorszym stanie...
Powrót do góry Go down
Szwecja

Szwecja


Imię i nazwisko : Berwald Oxenstierna
Liczba postów : 9
Join date : 12/07/2017

Halo! Policja! Złodziej!  Empty
PisanieTemat: Re: Halo! Policja! Złodziej!    Halo! Policja! Złodziej!  EmptyPią Sie 18, 2017 12:24 am

Promienie nikłego światła, pochodzącego z oblepionej ulotkami lampy ulicznej, padały na nierówny chodnik przy jednej z mniej ruchliwych ulic miasta. W takiej oto scenerii, swoją drogę ze sklepu do mieszkania, przemierzał Berwald Oxenstierna. Młody Szwed, dzierżąc torbę ekologiczną wypełnioną kupionymi w ostatniej chwili towarami, powoli przybliżał się do bramy swojej kamienicy. Myślami był już we własnej kuchni, nad filiżanką mocnej kawy i nie mieściło mu się w głowie, że tego wieczoru mogłoby przytrafić mu się coś złego. Jednak w pewnym momencie, jego spokój został zmącony.
Berwald dostrzegł pięć ludzkich sylwetek, znajdujących się w sporej odległości od niego. Szwed przetarł okulary brzegiem koszuli i przyjrzał się dokładniej. Zauważył cztery dość tęgie osoby, wykonujące gwałtowne ruchy i jedną...przypartą do ściany. Na ten widok, pod Berwaldem ugięły się kolana a torba ekologiczna prawie spadła mu z ramienia. Młody mężczyzna zaczął przybliżać się do agresywnej grupy i jej znacznie szczuplejszej ofiary. Nie pamiętał, czy kiedykolwiek w życiu odczuwał równie mocny strach. Nieprzyjemne uczucie potęgował fakt, iż komórka Berwalda spoczywała prawdopodobnie na kanapie lub na stole w bezpiecznym mieszkaniu, więc nie było możliwości zadzwonienia po policję. Przeklinając własną bezmyślność, Szwed próbował podejsć napastników od tyłu i kiedy znalazł się wystarczająco blisko, szukał kontaktu wzrokowego z ofiarą.
"To kwesta sekund, za chwilę tych czterech zobaczy też mnie"-pomyślał z przerażeniem...
Powrót do góry Go down
Austria

Austria


Imię i nazwisko : Roderich Edelstein
Liczba postów : 93
Join date : 22/02/2017

Halo! Policja! Złodziej!  Empty
PisanieTemat: Re: Halo! Policja! Złodziej!    Halo! Policja! Złodziej!  EmptyPią Sie 18, 2017 11:32 pm

Ignorował obecność tego piątego, zbyt mocno skupił się na krzykach i wygrażaniach pięściami kierowanych w jego stronę. Nie chciał oddawać im jednak swojego majątku, cenił go sobie aż nadto. Wciąż szukał kompromisu, chociaż "towarzystwo" raczej do kompromisowych nie należało.
Piąty cień go nagle sprowokował do tego, by spróbować rzucić się w kierunku przesmyku, jak mu się wydawało. Szybko jednak ponownie uderzył w ścianę i to głową, aż przed oczyma zaszła mu mgła. Nie do końca wiedział, co się dzieje, chyba ujęli go za ramiona, podtrzymując. Ale po co?
Z innej strony, gdyby go chcieli okraść, mogliby to już dawno zrobić. Wystarczyłoby go przecież unieruchomić, pozabierać rzeczy i zostawić. Wszak ich było czterech, on jeden sam. Z jakiegoś powodu się jednak nad nim pastwili. Może to przez naruszenie rewiru...
Cztery łyse karki jednak zajęły się przerzucaniem sobie Austriaka z rąk do rąk. Może to dobrze dla Szweda, nie zauważyli go. Chociaż i "ofiara" nie miała jak go zauważyć. Co też było dobre, bo w ten sposób go nie zdradzi...
Powrót do góry Go down
Szwecja

Szwecja


Imię i nazwisko : Berwald Oxenstierna
Liczba postów : 9
Join date : 12/07/2017

Halo! Policja! Złodziej!  Empty
PisanieTemat: Re: Halo! Policja! Złodziej!    Halo! Policja! Złodziej!  EmptyWto Sie 22, 2017 10:36 pm

Berwald stał nieruchomo za plecami napastników i z przerażeniem przyglądał się odgrywającej się scenie. W głowie Szweda wirowało mnóstwo myśli i mimo że to wszystko trwało być może pół minuty, Szwed czuł się jakby minęła wieczność. Jedna myśl dręczyła go szczególnie mocno. Podstawianie do ściany, wykręcanie rąk, zastraszanie i jego rzucone na ziemię, zdeptane okulary. O czym najbardziej marzył Berwald, kiedy napadali go znienacka? Kiedy w pobliżu nie było żadnej przyjaznej osoby? Kiedy zostawał z nimi sam na sam i wiedział, że nie ma szans? Odpowiedź przyszła od razu. Marzył o pomocy z zewnątrz. Nie umiał się obronić i chciał, aby ktoś w końcu zobaczył, że dzieje mu się krzywda i zareagował. Ten człowiek też na pewno tego chce, nie wygląda na takiego, który obroni się sam. Berwald otrząsnął się ze wspomnień. Wyciągnął rękę w kierunku stojącego tyłem napastnika i już miał przystąpić do akcji, kiedy uświadomił sobie że nie da rady obronić ofiary sam. Czterech rosłych mężczyzn to nie lada wyzwanie, nawet dla silnej i wysportowanej osoby. Berwald odwrócił się cicho i zaczął wycofywać się w stronę bocznej ulicy. Kiedy zniknął za rogiem, zaczął biec.
Szukał. Rozpaczliwie szukał. Dlaczego nie było tu nikogo, kto mógłby pomóc mu powstrzymać napastników? Gdyby miał wsparcie zdziałałby coś konkretnego, samotny protest poskutkuje najprawdopodobniej tym, że Berwald zostanie podstawiony pod ścianę, tak jak tamten. Że też ta dzielnica musi być tak wyludniona o tej porze...
Powrót do góry Go down
Austria

Austria


Imię i nazwisko : Roderich Edelstein
Liczba postów : 93
Join date : 22/02/2017

Halo! Policja! Złodziej!  Empty
PisanieTemat: Re: Halo! Policja! Złodziej!    Halo! Policja! Złodziej!  EmptyCzw Sie 24, 2017 9:51 pm

To nie było takie łatwe, kiedy tylko Szwed wyciągnął choć trochę rękę, został wreszcie spostrzeżony. A kiedy zaczął się wycofywać, dwóch z tej czwórki ruszyło za nim.
- Ej. Ty, frajer! - zawołał jeden z nich, nim ruszyli za Szwedem w pogoń. Chyba nie lubili postronnych obserwatorów.
Dwoje mniej, ale Rod ponownie został rzucony o ścianę, od czego aż mu się zakręciło w łebku.Teraz było jakby... łatwiej. Odrobinę, uskakiwać przed czterema dłońmi jest łatwiej, niż przed ośmioma. Chociaż i tak obrywał. I pomyśleć, że ledwie niedawno wyleczył twarz z posiniaczenia...
Nie wiedział, czy ten piąty mężczyzna wróci. Nic nie wiedział, ale z jakiegoś powodu nie życzył mu źle.
Nagle zauważył przesmyk między nimi i puścił się pędem w tę stronę, jakoś uskakując przed łapiącym ciosem. Byle dalej.. Biegł przed siebie,nie patrzył, gdzie. Czy biegnie za tym delikwentem, czy gdzie indziej. Po prostu biegł, uciekał, ile mógł.
Powrót do góry Go down
Szwecja

Szwecja


Imię i nazwisko : Berwald Oxenstierna
Liczba postów : 9
Join date : 12/07/2017

Halo! Policja! Złodziej!  Empty
PisanieTemat: Re: Halo! Policja! Złodziej!    Halo! Policja! Złodziej!  EmptyPon Wrz 04, 2017 10:07 pm

Świat zawirował Berwaldowi przed oczami, kiedy zdał sobie sprawę z tego, że został zauważony. Natychmiast rzucił się do ucieczki w boczną uliczkę. Biegł ile sił w nogach, słysząc złorzeczenia napastników i czując ich śmierdzące piwem oddechy. Przeszło mu przez myśl, że dresiarze mają naprawdę dobrą kondycję, co niestety działało na niekorzyść Berwalda...i przypartego do muru mężczyzny. Po chwili szaleńczego biegu prostą ulicą, Szwed zorientował się, że mężczyzna biegnie za nim i za goniącymi go dresiarzami. Był szczupły i miał znacznie słabszą kondycję niż pozostali uczestnicy nieszczęsnego zajścia. Nagle, oczom Berwalda ukazała się boczna uliczka. Szwed skręcił w nią, mając nadzieję że zgubi napastników. Nic bardziej mylnego...Berwald potknął się na wystającej płycie chodnikowej i padł na ziemię. Dresiarze złapali go za ręce.
-I co teraz, cwaniaczku?-wysyczał napastnik, a Szwed znowu poczuł silny zapach piwa. Kątem oka zauważył, że druga ofiara napaści zbliża się do niego, ciężko dysząc w szaleńczym biegu...
Powrót do góry Go down
Austria

Austria


Imię i nazwisko : Roderich Edelstein
Liczba postów : 93
Join date : 22/02/2017

Halo! Policja! Złodziej!  Empty
PisanieTemat: Re: Halo! Policja! Złodziej!    Halo! Policja! Złodziej!  EmptySro Wrz 13, 2017 4:31 pm

Dopiero po chwili dostrzegł, że pobiegł torem poprzedniego jegomościa, w kolejnej chwili też uznając, że piąta osoba nie była jednym z oprychów. Wszak dzięki niemu udało się rozdzielić napastników.
Adrenalina nie pozwalała mu się zatrzymać, ale śmignął w inną alejkę, wbiegając na jakieś podwórko, puste już o tej porze. Mężczyzna i dwóch napastników zostało za nim, dwóch pozostałych biegło za nim.
Śmignął wystarczająco szybko w kierunku przejścia między budynkami, przyklejając się do ściany i czekając. Serce mu tłukło, jak szalone, dopiero teraz też poczuł, jak ciężko oddychał. Zaczął brać głębsze oddechy, tylko aby sam dech uspokoić. Chociaż bał się wciąż straszliwie.
Słyszał, że go szukają. Rzucając bluzgami i posapując kręcili się po podwórku, na jego szczęście poza miejscem, w którym się schował, chociaż Rod i tak wciąż miał poczucie, jakby zaraz mieli go odkryć. Po chwili ucichło całkiem.
Czekał jeszcze chwilę, kiedy dotarło do niego, że pozostawił nieznajomego samemu sobie. Że być może oni katują teraz także jego. Podniósł się, powoli, rozglądając się uważnie, ale nie dostrzegłszy przeciwników zaczął się skradać w kierunku, gdzie wydawało mu się, że nieznajomy się przewrócił. Choć... co zastanie teraz?
Powrót do góry Go down
Szwecja

Szwecja


Imię i nazwisko : Berwald Oxenstierna
Liczba postów : 9
Join date : 12/07/2017

Halo! Policja! Złodziej!  Empty
PisanieTemat: Re: Halo! Policja! Złodziej!    Halo! Policja! Złodziej!  EmptyNie Wrz 17, 2017 7:55 pm

Berwald próbował uwolnić się z żelaznego uścisku jednego z dresiarzy. Napastnik postawił go na nogi
i trzymał go teraz za nadgarstki tak mocno, że Szwed miał wrażenie że krew nie dopływa mu już do dłoni.
-No co teraz?-dresiarz zapytał ponownie.
Czy istnieje jakakolwiek sensowna odpowiedź na tego typu pytanie? Berwald szarpnął się resztkami sił, w odpowiedzi otrzymał solidny cios pięścią w twarz. Syknął z bólu, a usta zalała mu krew kapiąca z nosa.
-Czego chcecie?-wymamrotał Szwed-mam tylko portfel i zegarek, więcej...

Kolejne uderzenie. Tym razem Berwald runął na chodnik. Cudem udało mu się uniknąć uderzenia głową w krawężnik. Nagle, zauważył napadniętego wcześniej mężczyznę, który stał w bezpiecznej odległości i rozglądał się nerwowo na boki. A więc role się odwróciły...
Powrót do góry Go down
Austria

Austria


Imię i nazwisko : Roderich Edelstein
Liczba postów : 93
Join date : 22/02/2017

Halo! Policja! Złodziej!  Empty
PisanieTemat: Re: Halo! Policja! Złodziej!    Halo! Policja! Złodziej!  EmptySob Wrz 23, 2017 2:37 pm

A więc role się odwróciły...
Choć jeśli Berwald widział go, to miał niezwykłe szczęście, bo Rod zaraz schował się za najbliższym rogiem, niemalże zlewając się z cieniem. Wąska uliczka, bez zbyt wielu rzeczy wokół, w tym bez żadnego kija, czy pręta, który nadawałby się do obrony i być może kontry. Z resztą... on nie chciał wdawać się w bójkę, wręcz gardził rękoczynami.
Właśnie dlatego wycofał się stąd głębiej w uliczkę i dopiero po około dziesięciu krokach mógł wyjąć telefon i zadzwonić po policję, bo to jedyne, co mu teraz przychodziło do głowy. Telefon niby był wykonany szybko, choć Roderichowi słowa ciężko przechodziły przez gardło, ale stęk atakowanego mężczyzny motywował go do działania. Podał swoje położenie i sytuację, po czym... cóż, nie pokażą się od razu, to zrozumiałe. A Rod do cholery wiedział, że coś zrobić musi, żeby tamci nie zabili tego piątego. Coś mądrego, co by nie wylądować z tamtym mężczyzną w tej samej sytuacji.
Swoją drogą, gdzie ta pozostała dwójka..?
Choć może to i nieistotne. Dostrzegł leżące w ciemnym kącie kilka samotnych, chyba już starszych cegłówek. Broń miotana, choć... wciąż do ataku czuł niesamowity wstręt. Zgarnął je jeszcze, dopóki nikogo nie było ze służb i na ciężkich, drżących nogach poszedł w kierunku, gdzie pozostała trójka akurat przebywała. Blondyn padł, to mogła być okazja, bo dzięki temu było więcej szansy, że Rod go nie trafi. Tyle, że wraz z postawieniem się w tej paskudnej sytuacji myślenie gdzieś zniknęło. Nagle, jakby mózg się wyłączył, jakby adrenalina przejęła nad nim kontrolę. Do końca nie wiedział, co się dzieje.
- Patrz, wrócił. - padło tam między dresiakami, którzy nagle znaleźli się bliżej. A nie... to on sam podszedł. Zupełnie nie wiedział, dlaczego.
Z resztą karki wystąpiły też mu naprzeciw, zostawiając blondyna chwilowo samego. Czas jakby zwolnił, a może nawet zatrzymał się. Rod mruknął coś nieprzyjemnie, aby zostawili ich w spokoju, jednak wywołał tym tylko więcej wesołości, niż właściwy strach, który towarzyszył jemu. Dostrzegł ino zbliżającą się ku niemu rękę, gdy obraz mu się znowu zatarł. Usłyszał głuche uderzenie i wrzask, co zmobilizowało go ruszenia z miejsca, w sekundę łapiąc leżącego i szarpnięciem sprowadzając go do biegu.
Obraz docierał do niego z opóźnieniem. Widział wciąż, jak jeden z napastników wyciąga ku niemu rękę, jakby chciał go chwycić. Wtem on odbił w bok, a kiedy mężczyzna rzucił się ku niemu, on uderzył go trzymaną cegłą. Chyba trafił w skroń. Tak... a kiedy ten się zatoczył, rozpędził się, łapiąc blondyna i ciągnąc do ucieczki.
Chyba tak było... Tak mu się wydawało.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Halo! Policja! Złodziej!  Empty
PisanieTemat: Re: Halo! Policja! Złodziej!    Halo! Policja! Złodziej!  Empty

Powrót do góry Go down
 
Halo! Policja! Złodziej!
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Fabularnie :: Rozgrywki w postach :: Świat :: W miejscu nieokreślonym-
Skocz do: