H I M Y N A M E I S
J a s p e r L l o y d H a m i l t o n
26.07
Utworzenie stanu Nowy Jork
T H E S T A T E O F M I N D
Nowojorczycy zdają się myśleć, że najlepszą rzeczą jaką może robić dwójka ludzi to rozmawiać. Cisza jest do zaakceptowania podczas oglądania filmu (choć oczywiście najlepiej byłoby gdyby przerywana była inteligentnymi komentarzami), lub podczas snu (oczywiście w celu opowiedzenia ich swoim znajomym, gdy już się obudzą). To sposób na to, aby pokazać się od przyjaźniejszej strony. Dlatego też Jasper bardzo lubi rozmawiać z nieznajomymi- szczególnie gdy wiadomo, że konwersacja nie zajmie długo, jak to na przykład bywa w windach czy przydługich kolejkach. Przez to właśnie inni odbierają mylne wrażenie, że Nowojorczykowi zależy na czymś więcej. Jest ogólnie przyjęte, że jeśli znajdziemy się w sytuacji której jesteśmy zmuszeni przysłuchiwać się rozmowie dwóch nieznajomych, zazwyczaj po prostu udajemy że nic nie słyszymy. Bo tak jest milej. Nowojorczyk zaś uważa za miłe wtrącenie się i zarzucenie jakimś trafnym komentarzem. Ma tendencję by wejść nagle z buciorami w czyjąś konwersację i równie niespodziewanie się z niej wycofać. On tu jest. On słyszy. Miejcie tego świadomość! Absolutnie nie uznaje rozmów o pogodzie. No chyba że ta jest porażająco kiepska. Najbardziej lubi narzekać i zwalać winę na innych, tak zwanych „onych”. Oni to, oni tamto. Oni są wszystkiemu winni. A kim są “oni”? Nikt nie wie. Bo nic nie łączy ludzi jak wspólny wróg i narzekanie na niego razem. Lubi być w centrum uwagi. W końcu to jego osoba jest najbardziej interesująca i zajmująca. Nie da się ukryć- najlepiej czuje się wśród ludzi- są mu wręcz potrzebni. Choćby i po to żeby nie gadać do ściany. Dobrze jest tylko na początku znajomości, gdy jeszcze nie do końca się znacie. Prowadzisz konwersację i myślisz: „Boże, co za fantastyczny człowiek!”
Odnieśliście może kiedyś wrażenie, że czuje się do danej osoby większą sympatię, gdy nie widzi się jej zbyt często? Niezaprzeczalnie irytuje go fakt, że ludzie zawsze mają go za kogoś kim tak naprawdę nie jest. Oczywiście- City jest jego częścią ale on sam nie jest City. Jest czymś więcej. Dlatego też gdy maska powierzchowności opadnie można się trochę… zawieść? Życie z Jasperem na co dzień to wręcz kara. Przez to, że lekko mówiąc jest osobą dość trudną w obyciu. Nie dość, że głośny, to jeszcze narzeka. Zaczyna być szorstki i raczej nieprzyjemny. Mówi, to co myśli, niezbyt przejmując się faktem, że może kogoś urazić. Tłumaczy to sobie tak, że on przecież nie jest niemiły. Ma swoje zdanie i nie boi się go wyrażać. A sposób w jaki to zrobi to już inna sprawa. . Nowy Jork często zwykło się nazywać stolicą świata. Choć to niezupełnie on to tak własśnie się czuje. "World's 14th biggest city, 1st biggest ego." Bo on jest wspaniały, reszta to plebs. Jest lepszy I koniec. Ma czasem fazy, że zachowuje się niczym rozwydrzony, bogaty dzieciak. Trzeba mu tę impertynencję wybaczyć. Ale hej, nie jest znowu taki zły. Jak chce to naprawdę potrafi być pomocny- chętnie wysłucha, pokiwa głową, pocieszy mniej lub bardziej skutecznie… Będzie się starał, by jakoś człowieka poratować, tak by się w pełni ogarnął i ponownie stanął na nogi… ale wiadomo, że wszystko ma swoją cenę. Bardzo prawdopodobne, że niedługo sam wyskoczy z jakimś problemem. Nic za darmo. Choć istnieją pewne przypadki, że i zwykłe dziękuję mu wystarczy. Jest niestały. W stosunkowo krótkiej klauzurze czasowej potrafi zmienić zdanie kilkakrotnie. Jak jakaś baba.
Łatwo przykuć jego uwagę, a nawet pozyskać żarliwy entuzjazm. Zazwyczaj taki stan chwilowego zauroczenia trwa dość krótko, bowiem ten bardzo szybko się nudzi. Tyczy się to zarówno rzeczy jak i ludzi. Traci zainteresowanie po miesiącu, góra dwóch. Dość często działa pod wpływem impulsu. Najpierw zrobić, potem wreszcie znaleźć czas na chwilę refleksji nad ewentualnymi skutkami. W jego nieobliczalności trudno go powstrzymać. Wszystko dla zabicia nudy. Może być to choćby i niewinne wzięcie farb i sztalug i udanie się w plener, by coś namalować. Może być to ugotowanie czegoś. Może być to naprawdę cokolwiek, byleby miał wystarczającą rozrywkę. Taką właśnie rzeczą, zdolną zająć go dłużej niż na kilka miesięcy okazała się być sztuka. Chyba warto nadmienić że aż do słynnego Armory Show w 1913 roku, USA było artystycznie zapyziałe. Było nudno. Aż między innymi nadeszli dadaiści z Marcelem Duchampem na czele i nareszcie coś się stało! Powoli, acz sukcesywnie miasto Nowy Jork stawało się światowym centrum artystycznym. I znów Ameryka zyskała na wojnie- już nie tylko pod względem ekonomicznym. Sztuka jest wszędzie. WSZĘDZIE. Spróbuj powiedzieć złe słowo na Basquiata a pożałujesz, że się w ogóle urodziłeś.
Jeśli poruszamy już kwestię żałowania, to niestety Jasper jest z tych, co potrafią pokłócić się dosłownie o wszystko. Bo przecież on zawsze ma rację! Jak ktokolwiek śmie podważać to co on mówi? Unika za wszelką cenę robienia rzeczy, które nie są jego obowiązkiem lub które uważa po prostu za niepotrzebne i bzdurne (zakres dość szeroki). Jeśli coś zacznie, to nie spocznie nim nie przeprowadzi wszystkiego do końca. Ponadto nie znosi tracić czasu. Jak coś postanowi, to tak ma być. Gdy już się na coś uprze jest w stanie i góry przenosić czy też brodzić po szyję w stosie Bogu ducha winnych, metaforycznych trupów, żeby osiągnąć zamierzony cel. A Jasper mimochodem jest przyzwyczajony, że zawsze dostaje to czego chce, przy czym absolutnie nie znosi sprzeciwu. To perfekcjonista, jednak wobec siebie nie potrafi być samokrytyczny. Bo najlepiej jest przecież szukać winy u innych. Ach, i taka rada: strzeżcie się Jaspera podczas wszelkiego rodzaju meczów, szczególnie baseballowych. Wtedy zmienia się diametralnie. Z autopsji wiemy jak to zazwyczaj z takimi zagorzałymi fanami sportu sprawa wygląda. Nie bez powodu Nowy Jork słynie z najlepszych i najgorszych kibiców sportowych. Kto nie z nami ten przeciw nam i tak dalej… Zawsze przeżywa każdy mecz swojej drużyny i nigdy nie będzie żałował fortuny wydanej na każdy mecz.
T A M B L R B O J
Jest posiadaczem wiecznie rozwichrzonych, przydługich i absolutnie niesubordynowanych włosów barwy słomy, kolorem dość zbliżonych do tych holenderskich. Sięgają mu mniej więcej do ramion, więc czasem nosi je spięte w kucyku. Nie jest olśniewająco piękny, ale do takich zupełnie przeciętnych to w sumie też nie należy. Ma raczej ostre rysy twarzy i wyraźnie zarysowane kości policzkowe. Wąskie usta są zazwyczaj wygięte w lekkim, może nieco ironicznym uśmiechu, zupełnie tak jakby wiedział coś, czego nie wie nikt inny. W jego oczach odbijają się manhattańskie wieżowce, a żeby nie bawić się w poetyckie porównania, powiedzmy, że są po prostu szare. Jeśli faktycznie mógłby się wyróżniać w jakikolwiek sposób na tle innych personifikacji, to najprawdopodobniej byłby to wzrost. Jest dość wysoki, jako że liczy sobie 183 centymetry. Sylwetkę ma chudą, aczkolwiek nie wychudzoną. Widać po nim, że o siebie dba. Ubiera się modnie, a przy tym tak żeby wszystko do siebie pasowało. Trudno powiedzieć, że nie obchodzi go to co ma na sobie. Nie boi się kolorów i jakimś dziwnym trafem to wszystko ze sobą współgra. Oczywiście z drugiej zaś strony stara się nie kombinować za bardzo, żeby idąc gdzieś nocą ktoś przypadkiem go z kimś nie pomylił.
S O O N T H A T A T T I T U D E W I L L B E Y O U R D O O M
Anglia
Jako teren przekazywany sobie z rąk do rąk, przez długi czas miał wątpliwe szczęście bycia jego kolonią. Nie podobał mu się wyzysk i ciągłe czepianie się o głupoty. Nigdy go nie lubił, ale po drugiej wojnie światowej trochę zmienił swoje nastawienie do niego.
Holandia
Przyszedł. Odkupił ziemię od Indian za worek szklanych koralików. Nazwał go Nowymi Niderlandami. Osiedlił się. Zaopiekował się nim. Co prawda nie trwało to zbyt długo. Olał go i odbił ponownie, na koniec oddając biedne chłopię w ręce Arthura i słuch po nim zaginął. TEŻ CIĘ KOCHAM TATO.
USA
Love him or hate him. Wszyscy wiedzą, że z Alfredem potrafi być… różnie. Wiele razem przeszli. Wiele wydarzeń istotnych dla wszystkich stanów miało miejsce właśnie u niego. Jego historia jest historią samego Alfreda. Jest jedną z nielicznych osób, które naprawdę mogą liczyć na Jaspera.
Włochy
Kto nie słyszał o „Ojcu Chrzestnym”? Zaopiekował się emigrantami, a emigranci zaopiekowali się jego największym miastem. Lubi obu braci i darzy ich wielkim szacunkiem.
Izrael
Tak samo jak wyżej wymienieni, Żydzi też mieli swoje wpływy w the City. Ich wzajemne relacje zaczęły się, gdy jeszcze pod koniec XVIII wieku przyjął do siebie kilka tysięcy brazylijskich Żydów, wydalonych z tegoż kraju. Zawsze ich przyjmował z otwartymi rękami. Kto nie słyszał o Brooklynie? Sam Jasper jest Żydem, więc to już chyba coś znaczy. Jak najbardziej ciepło i pozytywnie.
Irlandia
Ich wspólna relacja trwa od bardzo dawna. Może początki nie były zbyt miłe, szczególnie dla tej bardziej rudej stronnym ale sytuacja uległa zmianie. Niejednokrotnie udowodniła mu, że potrafi być bardzo uparta i świetnie manipulować, by tylko osiągnąć swój cele. Teraz po prostu ją lubi.
Massachusetts
Gość ewidentnie ma jakiś problem. Pewnie chodzi tu o zwykłą rywalizację, jak to bywa między sąsiadami. Czerpie dużą przyjemność przekomarzając się z nim i robienia mu drobnych złośliwości. Może i ma ten swój uniwersytet Harvarda, ale to go wcale nie czyni lepszym. Po wygranym/przegranym meczu baseballowym jest wysoce prawdopodobne, iż obaj panowie skończą razem albo w szpitalu albo na komisariacie.
New Jersey
Trochę go irytuje, ale chyba mógłby nazwać go swoim kumplem. W końcu chyba tylko kumpel potrafiłby wytrzymać jego fazy, gdy ma problemy z zaśnięciem i desperacko potrzebuje z kimś pogadać. Taka kochana, zgryźliwa maruda z niego. A Ellis Island nadal należy do niego! Tylko temu kretynowi się coś wydaje...
Luizjana
Chyba jedyna kobieta, przed którą czuje prawdziwy respekt. A to przez… nowoorleańską mafię, która raczej nie zasłynęła przez swoje spokojne i miłe podejście do obcych. A wiadomo, że w tych strukturach kobiety nie mają nic do gadania. W ten sposób wybroniła się w jego oczach.
N O T O N L Y T H E C I T Y
✩ WYJAŚNIJMY SOBIE COŚ RAZ NA ZAWSZE-
[You must be registered and logged in to see this link.] a to jest
[You must be registered and logged in to see this link.]✩
[You must be registered and logged in to see this link.]✩ New York City było stolicą Ameryki przez 5 lat (1785-1790). Teraz nie jest nawet własną stolicą, bo stolicą stanu Nowy Jork jest miasto… Albany. To prawie tak, jakby stolicą Warszawy był Białystok.
✩ Mieszkania są bardzo tanie. Cena tego apartamentu (jakieś 35 metrów, bez kuchni – tylko aneks) to zaledwie półtora miliona dolarów. Miesięczny koszt wynajmu to ok. 7 tysięcy dolarów.
✩ Dwa słynne światła, które w rocznicę zamachów zdają się wychodzić z miejsca, gdzie stały wieże, w rzeczywistości wychodzą z oddalonego o kilkaset metrów parkingu.
✩ Władze Nowego Jorku pozbywały się bezdomnych… oferując im bilet w jedną stronę do dowolnego miasta.
✩ Dawniej Nowy Jork nazywał się Nowym Amsterdamem. Manhattan został kupiony od Indian za równowartość dzisiejszych 1000 dolarów. Samo słowo w ich języku oznaczało „wyspę pagórków”.
✩ Tereny zielone zajmują 14 proc. powierzchni miasta. Podobno żadne miasto w USA nie ma więcej parków. Najsłynniejszy i największy – Central Park jest zamykany na noc.
✩ W 2012 roku władze miasta chciały zabronić sprzedawania napojów w dużych kubkach. Zbyt tuczące. Sprawa trafiła do sądu, ale sędzia był fanem takich napojów i nie zgodził się na zakaz.
✩ Prawie co drugi nowojorczyk pochodzi spoza USA. W co drugim domu nie rozmawia się po angielsku. Ogólnie w Nowym Jorku rozmawia się ponad 800 językami.
✩ Nowy Jork to jedno z 10 najbezpieczniejszych miast na świecie. Średnio ginie tu jedna osoba dziennie. A mieszka tu więcej ludzi niż w całej Polsce.
✩ Roczna opłata za prowadzenie budy z hot-dogami wynosi 289 tysięcy dolarów.
✩ Na ulicach Nowego Jorku kręci się rocznie ok. 40 tysięcy filmów/seriali/reklam.
✩ Aby móc grać na stacjach metra, trzeba przejść selekcję przed specjalną komisją.
✩Najwęższy drapacz chmur w NYC będzie miał 13 metrów szerokości.
✩ W NYC nie ma tylu osób z nadwagą, co w innych miastach. Być może dlatego, że po Manhattanie jeżdżą głównie taksówki, ludzie chodzą na piechotę, bo wszędzie jest blisko.
✩ Nowy Jork dzieli się na pięć okręgów: Manhattan, Bronx, Brooklyn, Queens i Staten Island. Gdyby okręgi były niezależnymi miastami, cztery z nich (Brooklyn, Queens, Manhattan i Bronx) należałyby do najludniejszych miast w Stanach Zjednoczonych.
✩ Nowojorski Central Park zajmuje większą powierzchnię niż Księstwo Monako.
✩ W podziemnym skarbcu Banku Rezerw Federalnych w Nowym Jorku znajduje się obecnie około 7 000 ton czystego złota w około 540 tys. sztabek, o rynkowej wartości 346 miliardów dolarów (ok. 1,18 bln PLN, grudzień 2011), co czyni go największym takim repozytorium na świecie, większym nawet od Fortu Knox. Niemal 95% złota jest własnością wielu różnych krajów, banków centralnych i organizacji takich jak MFW, reszta należy do Stanów Zjednoczonych. Bank Rezerw Federalnych w Nowym Jorku jest jedynie strażnikiem, a jedyna pobierana opłata to ta za przeniesienie złota w inne miejsce - 1,75$ za sztabkę.
✩ Nowojorski obszar metropolitalny jest domem dla największej społeczności żydowskiej poza Izraelem.
✩ A tak się złożyło, że tu opisywany jest starozakonny.
✩ Obszar metropolitalny Nowego Jorku zamieszkuje duża społeczność homoseksualna i biseksualna, szacowana na niemalże 569 tysięcy osób – najwięcej w Stanach Zjednoczonych. 24 czerwca 2011 roku w Nowym Jorku zalegalizowano małżeństwa osób tej samej płci. (I w związku z tym powstają takie wesołe subkultury, gdzie nigdy nie możesz być pewny jaką kto ma płeć, a poza tym wszystko musi być nazywane poprawnie, tak by nikogo nie urazić).
✩ (Sam Jasper jest biseksualny, jeśli kogoś by to interesowało).
- Historyczno-Histerycznie:
- 1524 - Nowy Jork zostaje odkryty przez Giovanniego da Verrazzano - Włocha w służbie francuskiej, jednak Francuzi odpływają, nie roszcząc sobie żadnych praw do tych terenów;
- 1525 - do brzegu Nowego Jorku dociera Estêvão Gomes - Portugalczyk w służbie hiszpańskiej, odkrywa rzekę, którą nazywa San Antonio (dzisiaj - Hudson River);
- 1609 - ponownie pojawiają się Europejczycy, dokładniej Henry Hudson - Anglik w służbie holenderskiej, dociera do rzeki, którą nazywa Mauritius (dzisiaj - Hudson River); krainę eksplorują Holendrzy, którzy zakładają na tych ziemiach Terytorium Nowych Niderlandów;
- 1614 - na Castle Island buduje się pierwsze holenderskie stałe osiedle oraz pierwszy stały port handlowy - Fort Nassau; fort został zmyty przez powódź w 1617 a w 1623 zastąpiony przez Fort Oranje; z czasem powstało tam całe miasto - Beverwijck (dzisiaj - Albany);
- 1625 - buduje się Fort Amsterdam, który z czasem ewoluował w Nowy Amsterdam [Nieuw Amsterdam] (dzisiejsze Miasto Nowy Jork);
- 1650 - II Traktat Hartfordzki (po pierwszy odsyłam do historii Massachusetts i Connecticut) - Przed traktatem granica między Nowymi Niderlandami a koloniami brytyjskimi (dzisiejsze New Hempshire, Massachusettes i Connecticut) przebiegała wzdłóż rzeki Connecticut a Nowoniderlandczycy rościli sobie prawa do całego wybrzeża od ujścia rzeki Hudson do dzisiejszego Rode Island. Zaniepokojony ciągłym napływem Angielskich kolonistów na kontynent amerykański dyrektor generalny Nowych Niderlandów, Peter Stuyvesant, zgodził się zrezygnować z roszczeń na rzecz wyznaczenia jasnej granicy na Long Island i upewnienia, że druga strona nie będzie w przyszłości rościła sobie praw do wówczas jeszcze nowoniderlandzkiej ziemi. Traktatu nie uznała ani Anglia ani Holandia, jednak granice między stanami dziś są mniej więcej takie same ja ustalone w tym traktacie;
- 1664 - Druga Wojna Angielsko-Holenderska - Nowe Niderlandy zostają odbite przez Anglików i podarowane księciu Jorku, Jakubowi II Stuart; zmieniają nazwę na Prowincję Nowego Jorku, Nowy Amsterdam zmienia nazwę na Nowy Jork a Beverwijck na Albany; panowanie Angielskie okazuje się o wiele mniej restrykcyjne od tego Holenderskiego a książę Jorku nigdy nawet nie odwiedził swojej kolonii;
- 1665 - Prowincji Nowego Jorku zostaje podzielona - powstaje Prowincja New Jersey;
- 1667 - Prowincja Nowego Jorku zrzeka się części swoich terenów na wschodzie na rzecz Connecticut;
- 1673 - podczas Trzeciej Wojny Angielsko-Holenderskiej Holendrzy odbijają Miasto Nowy Jork i zmieniają nazwę na Nieuw Oranje, jednak już rok później miasto wraca w ręce Anglików na mocy Traktatu Westminsterskiego;
- 1683 - Nowojorczycy jako pierwsi z 13 kolonii uchwalają własną konstytucję, która miała ich zwolnić z płacenia podatków na koronę angielską;
- 1685 - Jakub II zostaje koronowany, w związku z czym Nowy Jork staje się prowincją królewską; Jakub II nie uznaje konstytucji Nowego Jorku i ją unieważnia;
- 1688 - Prowincja Nowego Jorku zostaje włączona do Dominium Nowej Anglii;
- 1689 - Leisler's Rebellion (inaczej rewolta nowojorska) - nowojorska milicja obala dotychczasowego gubernatora, przejmuje kontrolę nad kolonią (za wyjątkiem Albany) i powołują komendanta milicji, Jakuba Leislera, na nowego tymczasowego zarządce. Wsparcia udziela też Connecticut. Leislerowi udaje się utrzymać władzę na następne 2 lata;
- 1689-1763 - wojny brytyjskie z Francuzami i Indianami w których aż do 1755 NY brał udział jako meta dla brytyjskich żołnierzy;
- 1691 - przybywa nowy gubernator; przywrócona zostaje konstytucja Nowego Jorku;
- lata 1690-te - Nowy Jork staje się największym portem zaopatrzeniowym dla piratów;
- 1701-1765 - wojny między Prowincją Nowego Jorku a Prowincją New Jersey o granicę;
- 1765 - brytyjskim parlament uchwala Stamp Act - ustawę, która nakładała wysokie opłaty na wszystkie dokumenty, gazety a nawet karty do gry; "No taxation without representation"; odbywa się Kongres Kontynentalny, na którym spisana zostaje Deklaracja Praw i Zażaleń;
- 1766 - zaczęli działać Synowie Wolności (Sons of Liberty) z siedzibą w Mieście Nowy Jork;
- 1773 - Herbatka Bostońska (Boston Tea Party) w Bostonie, Massachusetts;
- 1774 - Kongres Kontynentalny w Filadelfii;
- 1776 - 9 lipca Nowy Jork proklamował niepodległość; 27 sierpnia - bitwa o Brooklyn - pierwsza i największa bitwa Rewolucji Amerykańskiej; bitwę wygrywają Brytyjczycy, czyniąc sobie z Miasta Nowy Jork swoją bazę polityczną i militarną;
- 1777 - stan przyjmuje konstytucję, która dekadę później okazuje się mieć znaczący wpływ na konstytucję federalną; przełomowa dla rewolucji bitwa pod Saratogą - Amerykanie pokonują (albo raczej zmuszają do kapitulacji) Brytyjczyków, w skutek czego Francja podejmuje decyzję o udzieleniu wsparcia rewolucjonistom;
- 1783 - Traktaty Paryskie - Wielka Brytania formalnie rozpoznała Stany Zjednoczone; armia brytyjska wycofuje się z Nowego Jorku;
- 1785 - Miasto Nowy Jork zostaje stolicą USA;
- 1787 - w Nowym Jorku tworzy się nieoficjalny podział na Federalistów (downstaters, czyli ci z Miasta Nowy Jork i okolic) oraz Antyfederalistów (upstaters, ci mieszkający na północ i na zachód od NYC);
- 1788 - Nowy Jork przyjmuje konstytucję USA;
- 1790 - stolica USA zostaje przeniesiona do Waszyngtonu, DC;
- stolicę stanu przez lata kilkakrotnie przenoszono między kilkoma miastami, aż w 1797 ustalono, że będzie nią Albany;
- 1825 - powstaje Kanał Erie; NY przeżywa boom gospodarczy;
- 1831 - zostaje otwarta pierwsza regularna linia kolei w Stanach (Mohawk & Hudson Railroad, które w 1847 zmienia nazwę na Albany & Schenectady Railroad);
- 1840 - w Mieście Nowy Jork zostaje założona pierwsza w stanach drużyna baseballowa - New York Knickerbockers; do Nowego Jorku napływają imigranci;
- 1861 - wybucha wojna secesyjna;
- 1863 - Lincoln wprowadza przymusowy pobór do wojska, co wywołuje spore zamieszki;
- 1865 - koniec wojny secesyjnej, w której udział wzięło ok. 370 000 nowojorskich żołnierzy;
- 1884 - Francuzi przekazują Amerykanom Statuę Wolności jako dar z okazji stulecia niepodległości USA;
- Nowy Jork staje się najliczniej zaludnionym i najbogatszym stanem (ale traci ten tytuł w latach 70-tych XX wieku);
- 1892 - otworzenie Ellis Island;
- 1925 - Miasto Nowy Jork staje się najliczniej zaludnionym miastem świata;
- 1929 - Czarny Wtorek, czyli krach na Wall Street i początek Wielkiej Depresji;
- 1931 - Roosvelt "ratuje" sytuację w Nowym Jorku a potem w 1932 w całym kraju (New Deal);
- do 1972 w Mieście Nowy Jork staje kilka drapaczy chmur, na swoje czasy najwyższych na świecie;
- 1975 - reformy Rockefellera niemal doprowadzają NYC do bankructwa, jednak do końca XX wieku udaje się to odrobić i na dzień dzisiejszy jest trzeci pod względem produktu stanowego brutto (po Kalifornii i Teksasie);
- 2001 - 11 września - zamach na bliźniacze wieże, w którym zginęło prawie 3 000 ludzi (wolontariusze z NY szukali ocalałych przez następnych kilka tygodni);
- 2012 - huragan Sandy.
Proszęmnieniebić,jasiędopierouczę